wczoraj byly wiosenne porzadki... czyli bardzij odkopywanie... w pewnym momencie siedziala pod gora ciuchow wielkosci Sniezki!! a mieszkanie ma tylko jeden pokoj... podejrzewam, ze nasza szafa ma magiczne zdolnosci chloniecia ubran i sciskania tam, zeby sie nie wysypaly... juz wszytsko poskladane, posegregowane!
i tym sposobem odkrylam 2 pary spod i jeszcze z metka... czyli z zakupow nici ;(
w kazdym razie potezny worek ubran jest out. jeszcze nie wiem gdzie tytaj sie oddaje takie ubrania. Nie sa ani podarte ani zabrudzone. Wszystko jest wyprane i w bardzo dobrym stanie, to samo z butami.
Aniu z mojego ulubionego bloga, orientujesz sie moze czy mozna gdzies komus to oddac? jakies koce i poduszki zanioslam juz bezdomnemu, ktory mieszka niedaleko od nas.
To byl wlasnie zapchaj dupa post, bo mi glupio, ze pisze tak rzadko...
szkoda ze tak zadko piszesz na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńFajnie ze odwiedzasz rodzinne strony,pewnie ciezko sie tobie zyje bez rodziny w japonii?
Jak dobrze kojarze to jestes z okolic Poznania tak?
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeslij nam zdjecie z Waszego slubu,oczywiscie w roli glowniej panstwo mlodzi ;-)
O matko! dopiero reraz doczytalam do konca. Kopnij mnie w d*pe, prosze!
OdpowiedzUsuńNa przyszlosc, wszystko mozesz zaniesc do Hard Offu. Jak jestes malych rozmiarow, to poszukaj, gdzie jest najblizszy dom spokojnej starosci i zwykle rzeczy, proste, niekrzykliwe, zanies tam. Albo zapytaj sie w swoim urzedzie miasta lub w glownej bibliotece, gdzie jest u Was organizacja kobieca, ktora zajmuje sie opieka nad maltretowanymi kobietami i dziecmi. Beda wdzieczni za kazda donacje ciuchowo-butowa.
dzieki!
UsuńZdjecia po powrocie prosimy :D
OdpowiedzUsuńhmmm raczej nei bedzie , chyba ze dekoracja sali, z ktorej jestem bardzo dumna ;)
UsuńGratuluję :) zazdroszczę Ci tej Japonii, chciałabym kiedyś ją odwiedzić.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie
www.daariaaa.com
Japonia zaprasza;)
OdpowiedzUsuń