mam absolutnie dość puchatego słodkiego chleba. co prawda
jest tu razowe cudo, tez puchate i słodkie... udalo mi się dorwać piękną razową
mąkę! zamówiłam ...5kg, a co tam... zużyję.
Do tego mi pani dołożyła świeże
drożdże!! Byłam przekonana, ze tu takowych nie ma, a tu taki numer... mam pół
kilo, do zużycia w dwa tygodnie.
Jakieś pomysły co by tu stworzyć?
najlepiej takie do zamrożenia, bo damy rady zjeść
od razu.
Pierwszy chlebek już rośnie. Wzięłam przepis z fantastycznego bloga Moje Wypieki. większość moich ciast ma tam swoje źródła, ale często dodaję coś od siebie ;)
http://www.mojewypieki.com/przepis/szybki-i-latwy-chleb-polrazowy
Po około pół godziny prawie się podwoił!
Jadąc po mąkę przypomniałam sobie, że chyba mam drzwi otwarte na oścież....ale już mi się nie chciało wracać... wróciłam po godzinie i wszystko było ;D uff!
Dobry wyszedł? Ja pamiętam moją przygodę z pieczeniem chleba to się strasznie na wkurzałam zanim wyszedł ten nadający się do zjedzenia :)
OdpowiedzUsuńjeszcze rośnie ;D
Usuń