środa, 28 maja 2014

Aussie 3minutes miracle, czyli mialy byc cuda wianki, a wyszlo...


Well well well...

mialy byc cuda i takie tam, a wyszlo... coz do golenia nog sie nadaje!

Sprawca tego poczatku jest ta calkiem fajne butelka:

Z silikonami sie godze na czas japonskiego lata, bo inaczej czapa na leb...
Mialam nadzieje na ten cud, a przynajmniej na przyzwoity efekt, a tu klapa. I wlosy tez przyklapniete nawet przy stosowaniu niewielkiej ilosci. Zostawialam na 3 minuty, 5, 10 i 1! i nic! za kazdym razem efekf jest marny.
Plus za fajny zapach i dozownik.


Minus za dzialanie, ale tez za cene... 
odzywka swietnie sie nadaje jako zel do depilacji, bo nawet przy pierwszym O w OMO rozwala caly efekt. Takze zuzyje do nog.

Rozpoczelam domowa piekarnie i jak szalona tworze ciabatty i chleby!
Efekty ponizej, a i pewnie niedlugo trzeba bedzie kupic wieksze spodnie... Lato jedt- mam szerokie sukienki !

nowy app upiekszajacy zabiera mi godziny... efekt ponizej:

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś miałam tę odżywkę, kupiłam na Heathrow przed odlotem jak jeszcze w Polsce nie było i napaliłam się, jak szczerbaty na suchary :] Faktycznie tylko do golenia się nadaje. Nawet zapachu nie polubiłam, kojarzył mi się z oponami czy gumą. Produkty Aussie składami nie powalają, sama chemia i rzucą z 1 lub 2 ekstrakty jako ochłap, żenada.

    A co to za apka ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero teraz do Europy dotarlo? W Stanach lansowali to jakies 20 lat temu. Nawet uzywalam. Gowno do kwadratu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zajelo im to troche czasu. sprobowalam i juz sie wiecej nie dam. podejrzewam ze wroce do zamawiania plynu do mycia dla dzieci z iherbu ;) najlepszy byl

      Usuń