środa, 9 lipca 2014

Czerwcowe denka

Pierwszy post z debkowej serii dopadl i mnie.
Ostatnio tylko zuzywam i staram sie nie kupowac, chociaz grzeszki juz popelnilam ( Sidmool i male zamowienie z ebaya na OHUI The First Cell Revolution).
Zrobilo sie juz super goraco, czyli makijaz z geby splywa- uzywam tylko korektora pod oczy i rozu, oczywiscie tusz do rzes byc musi. Uzywam korektora Helenki,ale jakos specjalnie zadowolona nie jestem... a moze taka ciapa ze mnie i nie umiem sie nim umalowac. No nic, on trwa i trwa... otwarty dluzej niz 6miesiecy, ale trzymam go w lodowce i nic sie z nim nie dzieje, wyglada jak wygladal.

Zaczynami denka:
1. olejek do zmywania tuszu od Fasio- dobry oj bardzo dobry produkt. Wyczesuje rzeczy, nie ciagnie. Skonczyl sie dosc szybko, ale wyszorowalam i nalalam olejku z avokado i uzywam dalej.

2. Kremy do rak: Nivea, super smierdziuch od Kiss me, i uwielbiany przez blogerki Isana z mocznikiem. Nivea jest przewspaniala i zawsze mam jedno opakowanie. Super tania i wydajna. Nie tak gesta jak ta w metalowym opakowaniu, idealna do rak. 
Kiss me- smierdzi jakims mentolem, ale nie jakims fajnym... Pozostawia filtr, zmeczylam go i wiecej nie kupie. Byl super tani. Jego zaleta poza cena to rozmiar. Malutkie opakowanie wejdzie nawet do kieszeni.

Krem Isana z mocznikiem- nie rozumiem zachwytow , chociaz spowodowaly zakup 2 kremow. U mnie sie w ogole nie sprawdzil. Dlonie po 5 minutach sa suche jak przed aplikacja. Znalazlam na niego sposob: wycisnelam calosc do pudeleczka po balsamie i dodalam kilka kropel pantenolu i olejku jojoba. I stosowalam na noc. Spisal sie znakomicie. Z kolejnego kremu przygotowalam identyczna mieszanke.
3. Dwufazowy plyn do demakijazu Ziaja. Klasyk- dobry plyn, wystarcza na miesiac codziennego stosowania. Zmywa dobrze, ale tylko po uprzednim uzyciu olejku. Wcale mi to nie przeszkadzalo bo pierwszy etap zmywania rzes to wlasnie olejek Fasio(pozniejsza samorobka). Pozostawia film, ale i tak zaraz po nim nakladam olejek DHC i wykonuje 3-minutowy masaz, wiec problemu nie ma. Podsumowujac to jest przyzwoity produkt za niska cene.

4. Plyn do demakijazu Bifesta Bright Up- przyzwoity plyn za niskie pieniadze. Nie jest tak wydajny jak sadzilam, bo do porzadnego oczyszczenia potrzeba ze 3-pompki, ale cena wynagradza. 

5. Skonczylam hydrolat oczarowy, ale zdjecia zapomnialam zrobic. Najlepszy jaki jest. Swietnie odswieza i ma fantastyczny zapach. Spryskuje nim twar zawsze i wszedzie, nic dziwnego, ze znika w tempie blyskawicznym.

6. Woda termalna Avene- klasyk. Uwielbiam i bede kupiwac. jeszcze jedna w zapasie...

Oczywiscie czysciki do ciala tez byly, ale kupuje tylko refille wiec nie ma co wrzucac zdjec. Maja myc o to robia.
Postaram sie wrzucac denka co miesiac, a jutro naskrobie cos o tym, co ja wlasciwie tutaj robie.

4 komentarze:

  1. zużywaj zużywaj, na jesień uzupełnianie zapasów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj tez udalo mi sie wreszcie wykonczyc BB krem Scandal Rose and Vanilla od Skin79. Mam go od wrzesnia 2013 i myslalam, ze nigdy sie nie skonczy. Byl niezly, trzymal sie dobrze na twarzy, dosc odzywczy, tylko troche za zolty jak dla mnie. Na pewno lepszy od sprzedawanych tu bebikow i podkladow. Uzywalam w miedzyczasie Super + (silver) BB tez od Skin79, kolor to rozowy bez, wiec pasuje lepiej, ale ma tylko SPF 25. Tego jeszcze troche zostalo ;)
    BB SPF 50 Lancôme jest fajny, nie trzeba pod niego filtrem dodatkowo sie smarowac, bo on jako filtr dziala. Dosc jasny, ale mi pasuje i srednio kryjacy.
    Co go kremow do rak z mocznikiem, to trzeba brac minimum 10%, zeby faktycznie nawilzaly. Wyprobowalam wszystkie mozliwe kremy i masci do rak, i tylko mocznik min 10% na mnie dobrze dziala. Kiedys kupowalam balsam do ciala 10% Numis Med, potem wyprobowalam ten z Isany, i tu kupilam Eucerin, ale ja stosuje je tylko do rak i do stop, do ciala za ciezkie i za tluste, a do rak w sam raz. W sumie Numis Med lubie najbardziej, mozna zamowic przez internet w aptekach Dbam o zdrowie. 400 ml okolo 15 zl, wiec taniocha.
    U nas cos chlodniej, okolo 25°C, ale ze pracuje, to idealnie.
    Pozdrawiam
    Iwona P z Perpignan, Francja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupilm kiedys mocznik w proszku z mazidel chyba. Ukrecilam cos, dodawalam do balsamow, ale akos mi nei podpasowal... Pantenol u mnie dziala lepiej. Jak juz sobei go dokropelkowalam, pelne zadowolenie!

      Usuń