wtorek, 30 września 2014

Rozterki zwiazane z przeprowadzka

Zostal juz tylko miesiac do przeprowadzki. Oczywiscie ulozylam juz caly plan przeprowadzki- przez 2 tygodnie bedziemy sie pakowac, a cale przeniesienie potrwa 3-4 godziny. Szalenstwo...
Dlaczego takie dlugie pakowanie? 
Praca i brak tak naprawde 2 wolnych dnj bezposrednio przez przeprowadzka. Ja dzien przed pracuje i wracam o 9 wieczorem... 
Zaplanowalam przy okazji sortowanie rzeczy. Jestem pewna,ze ze dwa duze kartony smieci wyrzuce. oczywiscie smieciami nie sa maksymalnie porwane jeansy, ktore pamietaja poczatki studiow, sa upaprane zielona farba- pamiatka z samodzielnego malowania pokoju :) Takze jeansy zostaja! Z pewnoscia pozbede sie przypadkowych kubelkow i butow, ktore tylko tutaj nawiozlam, a nie bede nosic; recznikow ktorych nie lubie i zrobie selekcje w ukrytych kosmetykachc. To takie zapasy na czarna godzine, dawno zapomniane i lepiej pewnie juz ich nie otwierac. Znajac sie jesli znajde kremy to pojda do stop. Moje stopy czasem maja iscie krolewskie traktowanie! Zdarzyly im sie kremy Vichy, swoja droga okropne paskudztwa do mojej cery; probki Lancome, ktorych paczke dostalam na lotnisku przy kupnie ukochanej szminki od Chanel... 
Wracajac do przeprowadzki zaplanowalam sobie popakowac wszystko w kartony i ladnie opisac! To sa plany, przyszlosc pokaze jak to bedzie...

M obiecal sie zaangazowac, ale tak sobie mysle, ze jak mam potem sie zastanawiac, co jest w danym pudelku... to wole, zeby on przywdzial rekawice i wyszorowal mieszkanie. Jeszcze tego chytrego planu mu nie zdradzilam! :)

A poza tym juz przeszukuje internet, potrzebujemh ogromnej lodowki, zmywarki, stolu z krzeslami i lozka. 
Lozko bedzie na pewno w tym stylu! Zadnych rozkladanych kanap!

Oczywiscie zmywarka jest produktem pierwszej potrzeby! Od ponad roku walcze z egzema na palcach i do mycia naczyn sie wcale nie pcham. Myje M, ale po co sie meczyc ?! Mr. Muscle Cie wyreczy! Ktos pamieta jeszcze ta reklame? To chyba bylo o plynie do mycia okien...

Przydadza sie dodatkowe szafki w kuchni, wiec wynalazlam cos takiego:


Oczywiscie dwa razy dziennie przegladam oferte Ikei- zdecydowalismy sie wprowadzic duzo koloru do mieszkania. Narady byly burzliwe! Ja chcialam Bialo, szaro, z lekkim dodatkiem czerwonego. M zazadal radosnych kolorow... Pierwsze beda na pewno kolorowe zaslony, dodatkowo kolorowe scierki i bawelniany obrusik na stol. 
Bedzie wiecej szafek wiec bede miala miejsce na szalenstwo w Ikei! Kolorowe szklanki, talerze i kubki... Z domu wynioslam zasade "szafki bez dna" i tez taka bede miala! 

Szalenstwo przeprowadzkowe uwazam za rozpoczete!

6 komentarzy:

  1. Nie cierpie przeprowadzek, za duzo tego bylo. No i jak sie ma duzo wszystkiego, to ciezko to gdzies zapakowac.
    Nielubiane reczniki bardzo sie przydaja do pakowania talerzy, misek i wszystkiego co tlukace i wrazliwe.
    I tylko male kartony, bo z wielkichwypada i nikt tego nie uniesie.
    Powodzenia, nie zazdroszcze pakowania ;)
    Pozdrawiam cieplo
    Iwona P z Perpignan

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Wymalowałaś pokój sama?? Zmieniałaś kolor i przenosiłaś meble czy tylko odświeżyłaś tam gdzie widać? Bo sama planuję i nie bardzo mam kogo poprosić o pomoc... jakieś rady?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam pomoc- owczesnego chlopa. I teraz trzeba sie przyznac, kto obmalowywal kantty, a kto scieral sie ze scianami ;) Pomagalam ;) Zmiana z pomaranczowo rozowego na neonowa zielen.
      ale z kolei w innym mieszkaniu malowalam sama.
      Rady? duzo zapalu i nie najtansza farba. Najlepiej polmatowa- nie bedzie ewentualnei widac mazow. No i oczywiscie malowanie od samego rana. Sama na pewno dasz rade. Dobzre zabezpiecz okna i progi, bo potem ciezko farbe usunac. Powodzenia!

      Usuń