niedziela, 18 stycznia 2015

Tydzien z fitrami : KOSE Sekkisei Sun Protect Gel SPF 50 PA++++

Dzisiaj zaczynam nowa serie postow : Tydzien z...
Codziennie beda sie pojawialy opisy kremow z filtrem. Niezbyt dlugie, zeby nie bylo nudno, ale w miare dokladnie, zeby wciaz bylo ciekawie.

Na pierwszy ogien idzie moj ulubiony Kose Sekkisei Sun Protect Gel SPF50+ PA++++ .
Zdjecie powyzej to najnowsze opakowanie juz tegoroczne. Tej wersji nie mialam, bo koncze jeszcze poprzednie opakowanie.  Po drodze przewinelo mi sie kilka probek i opakowan innych, ale zuzywalam do rak i nog. 
To najnowsze zawiera wyciag miedzy innymi z prosa jerozolimskiego, dzięgiela (dziegla?) i  brzoskwini. Jest super delikatny, nie podraznia.

Poprzednia wersje uzywalam przez ponad rok, wyszlo 4 czy 5 opakowan. Latem naduzywam filtrow, zdarzalo mi sie uzyczym kremu Dla M. 
Bardzo, ale bardzo go lubie, bo jest lekki, blyskawicznie sie wchlania i jest idealny pod makijaz. Zreszta po nalozeniu cera wyglada lepiej, lekko sie blyszczy ( przy tlustej cerze to moze byc niezly blysk, ale przy suchej jest idealnie). 
Wysoki filtr z czterema plusami (PA++++), czyli super wysoka ochrona- fakt przy upale  ogromnym nie opaliłam się ani trochę! Do tego wodo/poto/sebum~odporny . Zmywalny według producenta każdym produktem do demakijażu. No cudo po prostu! I ma niezwykle delikatny zapach, a moze smrodek? M mowi, ze smierdzi... 

U mnie opakowanie (80g) wystarcza na 2-3 miesiace, zalezy od pogody- im bardziej goraco pakuje wiecej.

Za kazdym razem powtarzam sobie, ze kupie inny... Ale zawsze wychodze z tym samym. I pewnie bedzie tak samo i tym razem... Zobaczymy za 2-3 tygodnie.


Krem mozna kupic tutaj do soboty włącznie 10% zniżki na wszystkie filtry.

Ach zapomniałabym... NIE BIELI!  Cud Malina! Bez owijania w bawełnę polecam.

Krem mozna kupic tutaj do soboty włącznie 10% zniżki na wszystkie filtry.

To pierwszy post z tego cyklu, jutro pojawi sie kolejny.
Zapraszam!

12 komentarzy:

  1. Zgadzam sie ze smrodek. Sklady tez bedziesz tlumaczyc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MI tam nie smierdzi, ale nie reaguje specjalnie na kosmetyczne zapachy, chyba ze juz smierdzi przeokropnie.
      Postaram się dolaczyc sklad- na razie go przeczytalam. I niby tylko koncowka sie zmienia, bo sam poczatek jest w zasadzie taki sam. Czyli moze gorszy nie bedzie. Na co licze.

      Usuń
  2. Ja się boję tych w żelu bo mnie wszystko o żelowej konsystencji zapycha :/ Zresztą filtromaniacy mówią, że żelowe nie chronią tak dobrze, jak te o innej konsystencji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapychanie to juz sprawa indywidualna. A jesli chodzi o ochrone, to ten filtr sprawdzilam w niemal tropikalnych warunkach- sprawdzil sie znakomicie. Ale pewnie napadkalam wiecej na wszelki wypadek :)

      Usuń
    2. Chiao, a gdzie znalazłaś taką inforamcję ?

      Usuń
    3. Już ktoś mnie kiedyś pytał - nie pamiętam niestety bo nie raz mi się taka informacja w internetach przewinęła. Chyba w końcu muszę w wolnej chwili znaleźć wiarygodne źródło, co by móc zacytować na nast. raz ;)

      Usuń
    4. Koniecznie znajdz ( jesli wygospodarujesz chwile czasu na to), chetnei przeczytam :)

      Usuń
    5. Chiao, znajdź koniecznie, bo obawiam się, że to kolejna prawda objawiona internetu :D
      Wg mnie filtry o lżejszej (lejącej) konsytencji z racji swojej tekstury możemy nałożyć mniej niż krem, czy gęste mleczko i finalnie mamy mniejszą ochronę. I to wszystko.

      Usuń
  3. To mi pewnie będzie śmierdział, bo nie przepadam za zapachami w kosmetykach. A jak wygląda sprawa alkoholu (jego parowania) podczas aplikacji, bardzo włazi w oczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katri ja zawsze omijam dosc dokladn

      Usuń
    2. juz nie chcialam usuwac :) zawsze omijam okolice oczy dokladnie, bo nosze soczewki. ale o ile skore mam delikatna tak oczy sa dosc wytrzymale. ale jak sie dostalo do oka to pieklo ;) no jak filtr:) oczy tez trzeba chronic hihi

      Usuń