poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Sidmool wypełniacz bez wstrzykiwania i cyco powiekszacz??!!

O drugiej czesci tytulu bedzie na koncu wiec zainteresowani moga od razu przewinac strone ;)

Nie wierze w wypelnianie bez wstrzykiwania, ale nie bylabym soba gdybym tego nie sprawdzila i nie! cyckow nie powiekszam. Probuje zmniejszyc cienie pod oczami, bo ile mozna wygladac jakby sie nie spalo z 10 dni... Jeszcxze raz wcale nei uwazam ze nagle wyrosnei mi poduszka pod okiem ;)

Produkt Sidmool Pueraria Anemarrhena Elastic Essence wpadł mi w ręce 3 tygodnie temu  razem z Human Oligo Repair Ampoule. I dlaczego mialabym byc od razu na NIE? Zuzywam. Pierwsze dwa tygodnie daly....wielkie nic... ale w miedzyczasie doszly do mnie inne koreańskie cudaczki:


  • OHUI Cell Revolution Eye Cream - kupilam probki, zeby wyprobowac po raz kolejny... sknera! Konsystencja idealna, lekki zapach. Łatwo się rozsmarowywuje, potrzeba chwil kilku, żeby się wchłonął. Kupię pełnowymiarowe opakowanie.


  • Sulwhasoo Time Treasure Renovating Eye cream - strasznie tępa konsystencja, paskudne masło... ale działanie bajkowe więc przestało mi przeszkadzac. Wchłania się długo, ale działanie jak poprzednio! Kupię pełnowymiarowe opakowanie.

Takze obecna rodzinka do pielegnacja okolic oczu wygląda następująco:
Jesli chodzi o szczegółową recenzję Sidmooli to wchłaniają się wolno, ale nie pozostawiają klejącego się filmu. Efektu wow nie ma, nic mi się nie odbudowało magicznie. Nakładałam i na płatek kosmetyczny i bezposrednio. Zapachu nie maja.
Oligo ampulka ma pipetę, lubię takie opakowania! Nie trzeba pakować palucha do butelki. Produkt w zasadzie szalu nie robi, zuzyje i więcej nie kupię... i tak od razu kupilam 2 sztuki....wiec mam butelke w zapasie, opchne M, moze zuzyje.
Drugi Sidmool z mega trudną nazwą ma pompkę, z której wyskakuje za duzo! A moze ja nie umiem??... 
W kazdym razie zuzyje i nie kupie wiecej, bo wydaje mi suie, ze gdyby nie  kremy to nic by  nie dzialal... A tak samo nawilzajacy jest olejek z ogorecznika...


Razem spisują się fantastycznie, skóra zrobiła się na pewno bardziej napięta i ujędrniona. Zauważyłam też lekkie rozjasnienie! Czyli to juz efekt wow! O ile oba Sidmoole przez pierwsze dwa tygodnie efektu nie daly zganiam efekt WOW na pozostale kremy. Jestem pewna, ze cos tam dzialaja i nawilzaja skore i niech dalej tak robia, bo nei bede wyrzucac. 
Podsumowując kremy kupię, już zacznę na nie zbierac... ale jesli będą dawac taki efekt, to warto!


Wracając do cycko powiększacza. Wyczytalam na której mądrej stronce, ze ten Sidmool z nazwą-nie do-wymówienia powoduje powiększanie biustu... Powinnam spróbowac chyba... Ale obawiam się , ze bez dobrego stanika  i silikonów się nie obejdzie. Póki co zostają biustotrzymacze, po które odsyłam Was Tutaj.



7 komentarzy:

  1. No nie wiem, ale AC pisala, ze na efekty trzeba troche poczekac, znacznie dluzej, niz 2 tygodnie.... ;) Ja bym sie nie zniechecala tak szybko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuzyje na pewno do konca, bo dosc dobrze nawilza i w tym calym zestawie jest fajnie. Na pewno opisze efekty jak sie skonczy, a jest niesamowicie wydajny!

      Usuń
  2. oba produkty mnie kuszą :) czytasz mi w myślach

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety lubię wszystko na sobie wypróbowywać, więc jeśli tylko pojawią się na sklepie (jeden Sidmool widziałam) to z pewnością kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, widzę że nie tylko mnie ta pompka z Puerarii wkurza! wyrzuciłam ją w cholerę, przełożyłam pipetkę z innego kosmetyku i sprawuje się o niebo lepiej. Też próbuję sobie zmniejszyć cienie pod oczami, także witam w kubie pandy ;) używam co wieczór na całą twarz + na waciki kiedy tylko mam czas (średnio wypada co drugi dzień). I efekty jakieś są, chociaż nie powalają, a używam już od dwóch miesięcy. Jeśli kiedyś uda mi się mojej pandy pozbyć to dam znać, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń