środa, 26 lutego 2014

o japonskich szpitalach



Doswiadczenia mam z japonskimi szpitalami jako co prawda pacjent dochodzacy, ale zawsze. Dzisiaj wizyta kontrolna wiec tak przy okazji opis na blogu.

Kazdy pacjent ma swoja elegancka karte i wszystko jest na niej zareejstrowane. Na mojej mam imie z bledem... bo sie zorientowalam jak juz dostalam i wymiana za duzo czasu i emocji by mnie kosztowala. 

Ponizej szpital. Szpital jak szpital, wszystko jest, nie jakos super nowoczesnie, ale lecza dobrze- przynajmniej mnie.  Panstwo ze zdjecia ponizej dbaja o formalnosci, a po prawej to juz chyba najwazniejsza komorka-kasa. Tutaj kazdy placi, z ubezpieczeniem jest przystepnie, bez... coz mialam ten zaszczyt zazadac MRI... co tu duzo mowic ;) wynioslo duzo, ale rezonans otrzymalam w ciagu 30 minut od wejscia do szpitala, wynik niecale pol godziny po zakonczeniu badania.

Ludzi tez sie troche zebralo. Siedzenia mieciutkie, jak jest miejsce to i przespac sie mozna.

Do lekarza najlepiej przyjsc raniutko, to moze i da rade miec wizyte do 10. Nauczona polskim doswiadczeniem tym razem przyjechalam do szpitala p 6:40! 
Bylo pusto, nawet pudelka na karty pacjenta nie byly wystawione. szybki pomiar cisnienia i mozna wrzucic karte do skrzynki. udalo mi sie byc pierwsza, ale zaraz po mnie  wpadlo kart na oko 15. widac noc byla ciezka.
Wspomniana skrzynka na karty pacjenta. Wrzucasz karte i czekasz... czasem dlugo! 


Do 12 u mnie przyjmowani sa pacjenci w wiekszosci bez wczesniejszego umowienia, chociaz mi zawsze udaje sie zaklepac kolejna wizyte rano.

Czym sie rozni japonski szpital( moge mowic tylko o tych, do ktorych chodze) od polskich?  Przynajmniej w moich az tak glosno nikt nie narzeka. Oczywiscie zdarzaja sie glosni komentatorzy. Dzisiaj na przyklad widac zdenerwowany pan oznajmil, ze jak to on ma byc przyjety po mnie... Moj szpital jest na wsi, wiec do obcych nikt przyzwyczajony nie jest. Skwitowalam zachowanie pana, grymasem i komentarzem w stylu- przyszlam wczesniej i zajelam kolejke przed nim. Rozmowa z doktorem ( moj na szczescie mowi troche po angielsku!) jak zwykle bez zbednych uczuc, skierowanie na rezonans i po krzyku. Uznano, ze skoro gadam, to innych badn mi nie potrzeba ;) 
Jesli chodzi o ceny to
trzeba zaplacic zawsze (30% dla szczesliwcow z ubezpieczeniem jak ja) i pojsc wykupic recepte. Zupelnie mi nie przeszkadza odplatnosc za kazda wizyte, bo daja mi kazde badanie jakiego sobie zazycze( a jestem z tym co lubia sie leczyc samemu i wymagac konkretnych badan). System mi odpowiada, podobno mozna w ratach placic nawet! Przyjeta do sazpitala nie bylam, ale wiem, ze kosztuje duzo! Porod to tez podobno droga impreza! 

Jesli chodzi o  piguly, to dostaje wszystko zapakowane w dawkowe torebeczki.  Takze moge spokojnie nie angazowac glowy! pomylic dawki nie da rady. Poza tym w pobliskiej aptece nawet dawkowanie pisza mi po angielsku zaraz pod japonskim. Nauka znakow na kazdym kroku!

Kolejna fajnosc to to, ze od razu kieruja do specjalisty, jesli iczywiscie jest danego dnia. Boli gardlo- laryngolog, boli noga- ortopeda i tak dalej.

A juz ostatnia fajnosc to to, ze jak daja kroplowke, czy pobieraja krew to tasma ktorej uzywaja jest fajna i nic nie boli jak sie ja odkleja ;) Wiem... szczegolik, ale jak cieszy! ;)

Btw. Pan doktor ponownie nakazal mi zrzucic kilka kilo... gruba ze mnie zaden bo 50 nie przekraczam... ale widocznie za duzo... znowu go nie poslucham, bo ja lubie jesc i tyle. Kiepska ze mnie pacjentka- nie dosc, ze nie slucha zalecen to jeszcze wymaga po swojemu.

I obowiazkowo stroj pielegniarki ;) jak widac wszystko w biegu


Ciag dalszy prawdopodobnie nastapi po kolejnej wizycie, a to juz jutro.

6 komentarzy:

  1. czytałam z wielkim zaciekawieniem, podziwiam za umiejętność życia w Japonii :) chętnie będę śledzić dalsze losy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ile masz wzrostu, jeśli można zapytać?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, mam pytanie co do imienia i nie ukrywam, że trochę się przestraszyłam. Mam na imię Agnieszka i u mnie na karcie jest napisane: アグニエシュカ. Czy jest to istotne? Czy powinnam poprosić o zmianę zapisu? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie jest poprawnie, u mnie tak naprawde jest napisane "Agniashika". Tak naprawde to sie nie liczy, wazne zebys Ty miala karte ze soba ;)

      Usuń